Idę ratować matkę ziemię, tak bardzo trzeba jej pomóc…
Co się w was rodzi na dźwięk tych słów?
Pojawia się uczucie, że będziecie robić coś dobrego, komuś pomożecie, dokonacie zmian na lepsze?
Z pewnością tak właśnie jest.
Zabierzmy z planety wszystkich ludzi. Matka ziemia będzie się miała wspaniale. Roślinność rozkwitnie bujnie i z przepychem, a zwierzęta będą mogły się rozmnażać i dokazywać , jak im się podoba.
Więc, dlaczego tak popularne jest hasło, by ratować Gaję?
Z powodu przewrotnego kłamstwa ego. Prawda brzmi w ten sposób:
Idę ratować siebie- człowieka. Niszczyłem z powodu mojego egotycznego postępowania matkę ziemię, i teraz aby przetrwać i móc tutaj nadal żyć, muszę to wszystko jakoś naprawić.
Widzicie? To już nie brzmi tak dumnie, jak w pierwszej wersji.Nie przynosi poczucia, że zrobimy coś dobrego dla ziemi,lecz zdajemy sobie sprawę, iż musimy naprawić własny błąd.
Gaja sobie poradzi. Jeśli jej równowaga zostanie mocno zachwiana, zwyczajnie się nas ludzi stąd pozbędzie.
Tak właśnie przewrotne jest ego.
Najpierw ego tworzy problem – w tym wypadku niszczy planetę.
Następnie ego zapomina, że stworzyło problem i szuka rozwiązania gdzieś na zewnątrz siebie. Tutaj akurat ego twierdzi, iż z ziemią jest coś nie tak, i należy jej pomóc…
Czyż nie ten sam schemat tworzy się, gdy myślimy, iż przyczyną naszych problemów jest ktoś inny?
Dokładnie ten sam.
Nasze małe umysły tworzą nienawiść, niechęć, złość, cierpienie, a następnie wmawiają nam że ktoś inny jest za to wszystko odpowiedzialny.
Z tej perspektywy widać gołym okiem, jak bardzo szalony jest egotyczny umysł.
I my, jak jesteśmy niepoczytalni, gdy wierzymy w to, co do nas mówi.
Jedna odpowiedź
A może nie szukajmy winy? Nie szukajmy jej ani w ludziach ani w Naturze, której cząstką jesteśmy. Ewolucja trwa, bardzo mi się podoba to, co napisałaś o lęku- też tak czuję. Jesteśmy czasami zagubieni i w tym zagubieniu potrącamy to i owo. Ale mamy w sobie miłość, która leczy wszystkie rany. Pozdrawiam serdecznie. Dziewanna