Gdzie pojawia się lęk, tam znajduje się granica.
Most, którego jeszcze nie przekroczyliśmy.
Mur, za który do tej pory nie wychylaliśmy nosa.
Lęk oznacza, że stoisz na horyzoncie i nigdy dalej nie byłeś ze swoją świadomością.
W ten sposób jawi się nam ta energia, w której jeszcze nie uczestniliśmy. Ta, której jeszcze nie tworzyliśmy.
Lęk to nic złego. Jedynie punkt odniesienia.
Gdy przekroczysz granicę zniknie bezpowrotnie.
A jeśli udasz się do granicy tej nowej energii, w której się znalazłeś
Znowu poczujesz barierę lęku. Znowu możesz ją przekroczyć.
Tak właśnie swoją świadomością zataczamy coraz szersze kręgi.
Jak kamień wrzucany w wodę, tak my wrzuceni w życie odczuwamy coraz głębiej własne poznanie.
W ten sposób poszerza się wszechświat.