Kiedy budzę się rano, on zawsze trzyma mnie za rękę. W ciągu dnia też często jej szuka, jakby nadal musiał się upewniać, że to co się dzieje – wydarza się naprawdę. Choć, minęło już kilka dobrych lat…

Takiej miłości, jaka nam się przytrafiła nie spodziewał się nikt z nas. Nie mogliśmy tego przewidzieć ani przeczuć, ponieważ byliśmy w zupełnie innych miejscach w świadomości, niż teraz. A przecież kluczowa jest perspektywa, z której podziwiasz widoki. Dla mnie rozwój duchowy był na pierwszym miejscu, i choć pragnęłam relacji i miłości, moją główną intencją było – oby mi nie przeszkadzał w rozwoju i szanował moje fanaberie !

Tak, czasem potrafiłam się rozmarzyć i oczami wyobraźni zobaczyć, jak siedzimy razem w łóżku i czytamy książki o tematyce duchowej. Czasami przerywamy i wzajemnie dzielimy się wrażeniami z tego, czego się dowiedzieliśmy. Ale, nie zapuszczałam się głęboko w takie wizje… Moja miłość miała być ciepła, stabilna, pełna przyjaźni… no i chyba trochę nudy. Wszystkie warunki, jakie musi spełniać druga osoba, gdy chcesz się rozwijać – to nie przeszkadzać Tobie w tym:)

I kiedy nasza relacja zaczęła się wydarzać, ja od razu zabrałam się do ostrej pracy nad sobą. Codziennie ćwiczenia oraz medytacje, a Krzysiek – choć miał już duży etap tej drogi za sobą – bardzo długo wcale nie miał zamiaru mi wtórować. Mówiąc szczerze, zaczął rozwijać się tylko dla siebie, gdy mi nie zależało już na tym, by to robił.

A dzisiejszej naszej miłości nie da się porównać z niczym ,co znam, o czym słyszałam, czy czytałam. Nasze przestrzenie serca utworzyły jedną wielką Przestrzeń. I tak trwamy, odkrywając codziennie nowe pokłady miłości w nas. Codziennie to się pogłębia, potęguje, ma większą moc.

Tak wiele osób przychodzi do nas, kiedy szukają swojej miłości. Tak wiele jest samotnych istot, pięknie rozkwitających poprzez duchowość, są esencją ciepła i odwagi. Patrzę często na nich wszystkich, zastanawiając się, jak mogą być sami. Dlaczego nie dzielą swojego wspaniałego potencjału i cudownej duszy z kimś drugim.

Te osoby często są zablokowane na miłość. A przecież mogą to zmienić w każdej sekundzie. Ponieważ najważniejsza na świecie jest intencja. I to jest ich główny problem.
Pojawia się w ich życiu potencjalny partner – a one stwierdzają ,że to nie to. Czyli, że świat się pomylił. Ale, to niemożliwe przecież. Te osoby zawsze się pokazują zgodnie z naszą prawdziwą intencją i naszymi programami. Te osoby zawsze są naszym lustrem- czasem trochę przerysowanym, byśmy zobaczyli naprawdę wyraźnie.

Więc, kiedy cierpimy z powodu samotności, ale bardzo boimy się relacji – w naszym życiu pojawią się wspaniali kandydaci, ale z jakiś powodów będą nieosiągalni. Jest tak, kiedy w pewnym sensie bawimy się w grę pod tytułem – gonić króliczka, ale – broń boże nie dogonić:)
Kiedy umysł nam wmawia, że nasza intencja jest czysta, a tak nie jest – pojawiają się ludzie, którzy ciągle nie odpowiadają naszemu ego. A za chudy, za gruby, mało rozwinięty duchowo….Nie rozwija się duchowo, jak ja – to najlepsza wymówka ego. Ego stawia nas na piedestale, bo my jesteśmy wspaniali, a kandydat nie. On żyje w matrixie, co za wstyd.

Bywa też, że pragniemy się poświęcać dla drugiej osoby. Taki ktoś wkracza w nasze życie, a my jesteśmy gotowi wszystko pod tego kogoś zmieniać. Tracimy własną indywidualność.
Żadna z tych relacji nie może być szczęśliwa. Widzieliście kiedyś szczęśliwy związek dwojga ludzi w matrixie? Nie ma czegoś takiego.
Nie ma i nigdy nie będzie, ponieważ naszą intencją jest STRACH.

Jesteśmy przerażeni perspektywą bycia samemu, i zaczynamy działać po omacku. Kochani, musicie popatrzeć na swoje prawdziwe intencje i powody, dla których pragniecie relacji.
Pragnienie miłości musi stać się silniejsze od lęku.
Pragnienie rozwoju musi stać się silniejsze od wszystkiego.
Ponieważ odpowiednia osoba będzie sprawiała, że wasze ego dostanie nie jedną nauczkę, i oboje w relacji będziecie się wzajemnie szlifować, aż diament, którym jesteście uzyska prawdziwie boski blask.

Musicie zdobyć się na odwagę wynikającą z potrzeby waszego serca.
Musicie przestać się oszukiwać.
Taka jest cena.