Na krawędzi wewnętrznej ciszy słychać łagodną muzykę serca.
Lekkość każdej nuty, jak jedwab, opada łagodnie w ramiona spokoju.
Nocami, gdy nikt nie patrzy, tkasz z tych nut prawdziwe ukojenie dla zmysłów.
Jest tylko jedno serce. Jedna muzyka i jedno ukojenie.
Jeden ty i jedna ja
Splątani w tej samej przestrzeni,
I już nie sposób rozróżnić, kto z nas się kończy, a kto zaczyna.
To sedno całej kreacji.
Taniec Jednego we wszystkich odsłonach.
Jedna odpowiedź
Tak chcę ♥️