Ludzie myślą, iż duchowość powinna przynieść im ulgę. Tego właśnie oczekują, gdy zwracają się o pomoc w stronę duchowości. Ale, to nie prawda. Prawdziwa nauka duchowa ma za zadanie wyleczyć ból do końca, czyli po prostu uzdrowić. Ale nie znajdziecie w niej tymczasowego ukojenia, ona nie rozdaje pigułek na ból głowy.

Oddzielmy więc metody tak zwanej szybkiej, doraźnej pomocy od prawdziwie głębokiej pracy duchowej. Jeżeli pragniesz uzdrowienia wiedz, że musisz się zmierzyć ze swoimi lękami twarzą w twarz i często bez znieczulenia. Jeżeli natomiast chcesz poczucia ulgi – sięgnij po tabletkę i wiedz, że niczego nie uzdrowiłeś, jedynie dałeś sobie chwilowe ukojenie.

Mierząc się z własnymi demonami trzeba je najpierw dobrze poznać. Przyjrzeć się im naprawdę z bliska, posmakować i dotknąć; a to powoduje lęki. Ale tylko wtedy możemy zabrać swoje demony na ręce i zanieść je do światła świadomości. Tam zostają uzdrowione na zawsze.