Prawda…No, z tą to dopiero jest odwieczny kłopot.

Wiadomo jest wszystkim jedno : PRAWDA JEST… I tyle. Acha, i jeszcze prawda jest prawdziwa.

Na pewno można na temat prawdy prawdziwie stwierdzić:
Zaprawdę, zaprawdę powiadam Wam, że za prawdę ludzie dawali się ochoczo zabijać, a z jeszcze większą ochotą w jej imię zabijali innych.
Właściwie robią to, w trudzie, znoju i z uporem naprawdę godnym lepszej sprawy, cały czas.

A tak naprawdę JEDYNĄ prawdą, która jest prawdziwa ( dla mnie ), jest MOJA prawda.
I tą właśnie prawdą na temat prawdy, chcę się z Wami teraz podzielić.

Słowo „prawda” posiada wielką społeczną moc, opartą na tęsknocie za szczęściem i poczuciem bezpieczeństwa.
I dlatego to słowo jest tak niebezpieczne. Ze względu na siłę tej tęsknoty i bezwzględne i najczęściej bezwzględnie głupie dążenie do tej tęsknoty zaspokojenia.

W jaki sposób objawia się groza słowa „prawda” ? Ano w taki, że od niepamiętnych czasów w zdecydowanej większości przypadków jego stosowania, służyło do MANIPULACJI. Mniej lub bardziej świadomej.

Ludzie w jakichś 99 % nie mają pojęcia kim są w rzeczywistości i przyjmują za prawdę to, co im wcisną takie czy inne autorytety.

A autorytety powołują do życia ci, którym na rękę jest utrzymywanie ludzkości w głębokim znojnym śnie, w sieci Matrixa.
(Kim oni są… ? Kto jest ich twórcą i kto utrzymuje ich przy życiu ? Cierpliwości, o tym nieco później.)
Prawdą jest też, że autorytety żyły wśród nas, a często żerowały wśród nas i na nas, odkąd potrzebne zaczęło być głoszenie jakiejś prawdy. Czyli od hohohoho….albo jeszcze dawniej.
Ogólnoludzkie, tłumnie uznawane autorytety, jak i prawdy, które głosili, zmieniały się w zależności od potrzeb wspomnianych wyżej zarządców Matrixa. Miały jednak jeden cel – dzielić. To znaczy łączyć „swoich” przeciwko „innym”, którzy prawdy „swoich” nie chcieli przyswoić. ” Swoich” również zresztą dzielono na bardziej „swoich” i mniej „swoich”.

W naszym „oświeconym” XXI stuleciu głównymi autorytetami są aktorzy, sportowcy, piosenkarze, celebryci ( cokolwiek to znaczy), demagodzy i fanatycy różnej maści. Mają się oni świetnie, no i świat wygląda, jak wygląda.
Autorytety te dzielą, mydlą oczy i znów dzielą, wyznaczając mody, trendy i ogólnie obowiązujące prawdy. Podziały te z kolei są urodzajną glebą dla konfliktów, wojen, zadawania bólu i przeżywania cierpień wszelkiego rodzaju.
Wystarczy wejść choć na chwilę na wszechobecne dziś portale społecznościowe. Całkowity „Dzień świra”…
„Moja ( nasza ) prawda jest prawdziwsza od twojej i jesteś głupcem, jeśli jej nie podzielasz. Tylko ja
(my) mam(y) receptę na dobrobyt i dobrostan. Reszta to ćwoki”.”
I piorą się po łbach(choćby tylko werbalnie) różni eksperci, przywódcy, nauczyciele i mistrzowie.
„Ja!” „Moje!” „Nasze!” Tylko to tchnie prawdziwą Prawdą wg. nich.

Czyli podziały…podziały…podziały…

Dlaczego ?
Bo podział jest podstawą Oddzielenia, a Oddzielenie jest podstawą przeżywania Doświadczenia bycia poza…
Poza Bogiem, Źródłem, Polem Jednolitym, Pierwotną Przyczyną… Nazwij To jak chcesz.
I każdy ogranicza tego biednego Boga (przyjmijmy to określenie dla uproszczenia), wciskając mu w usta pod siwymi wąsiskami, różne „jedynie słuszne” prawa i zasady, którymi rządzi nami maluczkimi, albo którymi my rządzimy w jego imieniu i głosząc jego prawdy. I tylko spróbuj być nieposłuszny…! Przecież my w imieniu Boga, Narodu, Rzeszy, Idei…

A jak to faktycznie wygląda ? Według mnie oczywiście i w dodatku tylko na DZIEŃ DZISIEJSZY … 😉
Napiszę to w sposób bardzo prymitywnie uproszczony i symboliczny, bo Doświadczenia i Zrozumienia nie da się wyrazić słowami.

Otóż według mnie wszystkiemu winien jest… Bóg !:-D 😀

To On dał nam, jako Istotom tożsamym z Nim, jako Jego ” dzieciom”, nieograniczone możliwości Kreacji i Tworzenia.
Powiedział:
„Bierzcie i korzystajcie z tego wszyscy. Oto bowiem Moc Moja i Moja Wszechmoc, która dla Was jest dana. To czyńcie dla Mojej i Waszej radości doświadczania i tworzenia. Albowiem cokolwiek byście nie wykreowali i jakkolwiek byście nie narozrabiali, aby oddzielić się i cierpieć, i tak będzie to tylko Sen o Oddzieleniu i prędzej czy później obudzicie się z niego w czasie, który stworzyliście i czas ten przestanie istnieć dopóty, dopóki znów nie zechce się wam weń i z nim bawić drogie Moje dzieci. Tak czy tak jesteście ze Mnie i we Mnie i W PRAWDZIE nic wam nie grozi. A więc twórzcie sobie swoje prawdy jak i ile się wam żywnie podoba i każde z was ma całkowity komfort posiadania swojej własnej, osobistej i absolutnej, która będzie obowiązywać we wszechświecie, który sobie wykreuje.”.

I co, zatkało…. ?!

A wiem, co powiedział, bo mnie to powiedział, żebym Wam przypomniał, co Wam na samym Początku powiedział…
Takie mam z Bogiem układy, więc już wiecie , kogom słuchać, że to właśnie MOJA PRAWDA jest naj… !! 😉 😀

Czyli wszystko polega na tym, że tych rządzących Matrixem, więcej, że cały ten Matrix, całą tą czaso-przestrzeń wykreowałeś właśnie TY ! Ja też… ! Swoją…W Snach, które tworzymy i które w jakimś tam stopniu, wg. naszych wcześniejszych ustaleń, czasem się przenikają, abyśmy mogli doświadczać tego, co nam się spodobało doświadczać.
I jeśli tak nam się spodoba, możemy się z tych Snów obudzić. I wtedy znów POCZUJEMY i UŚWIADOMIMY sobie, że wszystko to zabawa, nie ma i nie było żadnego oddzielenia, a Wszyscy jesteśmy Jedno. wszyscy jesteśmy Bogiem… <3 <3 <3
Taka jest ta moja Prawda. Dzielę się nią z Wami, ale zniechęcam Was jednocześnie do przyjmowania jej, czy to w całości, czy w jakiejkolwiek części, bez doświadczalnego spróbowania, na ile może łączyć się z Waszą dzisiejszą Prawdą i Waszą Kreacją.
Jeśli będziecie tak uprzejmi, że odrzucicie ją w całości bez jakiegokolwiek sprawdzania, to będzie to Wasza…najprawdziwsza Prawda.

Tak czy tak WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU !! 🙂 <3

A więc twórzmy i głośmy swoje prawdy i dążmy do Prawdy, która jest tylko w Źródle. Ale jej nie można głosić, nią można jedynie Być. <3

Powodzenia i bawmy się jak najlepiej. 🙂 <3